czwartek, 30 grudnia 2010

[29] Katarzyna Majgier - Trzynastka na karku

Autor: Katarzyna Majgier
Wydawnictwo: Akapit-Press
Data wydania: Czerwiec 2009
ISBN: 978-83-61635-36-9
Liczba stron: 360
Wymiary: 130 x 200 mm

Opis: Zaczynając pamiętnik, trzynastoletnia Ania obawia się, że nie będzie miała o czym pisać, jednak kolejne strony dziennika zapełniają się w zaskakującym tempie. Niby nic się nie dzieje, a jednak... Mama Ani, zmęczona domem, dziećmi i pracą zawodową postanawia zmienić się w olśniewająco zadbaną kobietę; tato, ekspert w dziedzinie onomastyki, nie orientuje się we własnych skarpetkach, dzieciach i nowinkach technologicznych, a dwójka młodszego rodzeństwa od najmłodszych lat wykazuje wyjątkową fantazję. Nie brak jej także trzem przyjaciółkom Ani - Pauli, Nice i Blondi, czego efektem jest podjęcie śledztwa w sprawie tajemniczego zniknięcia rodziców tajemniczej Marii Z Parteru. Poza tym kiedy człowiek zaczyna opisywać rzeczywistość, dostrzega wokół wiele rzeczy, których wcześniej nie zauważał lub nie uznawał za warte opisania: drobne (i większe) dziwactwa nauczycieli, rodzinne tajemnice, które znienacka wyłażą na jaw, stereotypy i uprzedzenia, które nas ograniczają...

Moja opinia: Ta książka ciągle mnie nawiedzała. Gdzie się ruszyłam, tam była. Będąc w bibliotekach widziałam ją leżącą samotnie na półce. I co miałam zrobić? Wzięłam ją, choć odstraszała mnie ilość stron. Czytając początek nie byłam pewna czy mam żałować swojego wyboru. Ale to wszystko za chwilkę się ustatkowała, a właściwie zniknęło w niepamięć.
Główną bohaterką jest Anna (nie lubię zdrabniać imion). Ma ona trzy przyjaciółki: Paulę, Nikę i Blondi. Najśmieszniejszy jest ich zwyczaj. Biorą kosze na śmieci, z odpadkami lub i nie, i idą na śmietnik. Tam przez prawię godzinę mogą rozmawiać, a kiedy pójdą do domu są wypytywane (przynajmniej Anka) przez swoich rodziców co ona tyle robiła przy tym koszu. Nawet czasem miała karę na wyrzucanie śmieci, co było jej zmartwieniem.
Ogólnie książka jest godna polecenia. Ciekawa, wciągająca. Gdzieniegdzie śmieszna. A ilość stron w ogóle tutaj nie gra roli. Ja przeczytałam to w bardzo krótkim czasie... Przyrzekam, że czytając się nie zanudzicie się na śmierć. Wręcz przeciwnie....

4 komentarze:

  1. Jestem qw trakcie czytania jednej z książek tej autorki. Jak na razie idzie całkiem dobrze. Może się skuszę i na tę pozycję. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam ją. Skusiła mnie swoim tytułem, dlatego, że wypożyczyłam ją w dniu moich trzynastych urodzin. Pamiętam tekst jej młodszego brata, "Bujaj się", a potem do Marii Z Parteru "Bujaj się babo"... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z tej serii czytałam czwartą częśc, może zajrzę też do tej ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za recenzję tej książki i pozostałych! Blog dodaję do obserwowanych, bo bardzo mi się podoba (nie tylko z uwagi na te recenzje).

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...