Autor: Kate Brian
Tytuł: Szczęśliwy T-shirt
Tytuł oryginału: Lucky T
Przekład: Agnieszka Różańska
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 238
Format: 125 x 190 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 83-241-2476-4
Data wydania: kwiecień 2006
Ilość rozdziłów: 16
Dedykacja: Dla Maniszy i Aimee
Opis: Carrie Fitzgerald jest najszczęśliwą dziewczyną. Jako jedyna drugoklasistka należy do uniwersyteckiej drużyny koszykówki, dostaje najlepsze role w szkolnych przedstawieniach i ma najprzystojniejszego chłopaka w szkole. Jest też najbardziej przsadną osobą. Uważa, że ma szczeście dzięki T-shirtowi, który tata przywiózł jej z jednej ze swoich podróży. Ale mama przez pomyłkę oddaje koszulkę na cel charytatywny - dla sierocińca w Indiach. Gdy Carrie opuszcza szczęście, robi to, zrobiłaby każda logicznie myśląca dziewczyna - jedzie na drugi koniec świata, żeby odzyskać T-shirt.
Moja opinia: Książka opowiada o dziewczynie, która tracąc swoją szczęśliwą koszulkę, wyrusza w podróż do Indii, aby ją odnaleźć. Po drodze poznaje co raz to nowe, odmienne osoby. Wszystko składa sobie w jedną całość, otrzymując zupełnie coś innego, niż oczekiwała. Zakochuje się w Dee, chłopaku z marzeń każdej dziewczyny. Na nowo poznaje świat i jego dobre strony. Na chwilę zapomina o koszulce W końcu ma szansę ją odzyskać, jednak pod wpływem współczucia, rezygnuje. I bez koszulki, za to z uśmiechem na ustach, wraca do domu.
Fabuła książki banalna. Wszystko jest jakieś takie za proste. Podróż do Indii, odnalezienie koszulki, znalezienie sobie chłopaka, który oczywiście nade wszystko uwielbia główną bohaterkę. Czy do tego kraju wpuszczają tak łatwo ludzi z ulicy? Trochę chyba to jest podkoloryzowane. Wszyscy wszystkim się kłaniają, a później się kłócą, po czym przepraszają się w sposób miły, przyjemny. Nikt o nikim nie mówi źle... Litości, na świecie istnieje zło! No dobra była jeszcze dawna przyjaciółka tej całej Carrie i stawała na przeszkodzie, ale później się pogodziły...
No, ale oczywiśie każda książka ma swoje pozytywne cechy, jak np.... mhm... Okej, poddaję się, nie mogę nic znaleźć. Ale oceniając całokształt tej książki nie można jej tak całkowicie zbesztać (czy jak to się tam mówi). Ale ogólnie polecam książkę tym, którzy gustują w każdych młodzieżówkach. Nawet o banalnej fabule.
Ocena: 5/10
Muszę zabrać się za książki Kate Brian ;) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś czytałam recenzję tej książki i jestem zainteresowana prozą Kate Brian ;D
OdpowiedzUsuńLubiłam i chyba nadal lubię tę autorkę, jednakże tej książce mówię stanowczo NIE!
OdpowiedzUsuńmotyw szczęśliwego ciucha kojarzy mi się z wędrującymi dżinsami.
OdpowiedzUsuńCzytałam, to taka lekka, przyjemna lektura. A ta autorkę lubię :)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie raczej nie przeczyta ;D
OdpowiedzUsuńczytałam ta książkę i mi osobiście się podobała ;p
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka książek tej autorki ale ta jakoś mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńLubię inne książki tej autorki, jednak przy tej poddałam się po 2 rozdziałach z tego, co pamiętam. Pierwsze, co mnie uderzyło, to absurd. No bo która dziewczyna jedzie za podkoszulkiem na drugi koniec świata?! Proszę was... Nierealne. Na tym skończyła się moja przygoda z tą pozycją.
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy podobne zdanie na temat książki :)
Ładny blog!
Dodaję do "Czytanych" i pozdrawiam,
Charlotte