Autor: Maria Gripe
Wydawnictwo: Czarna Owca dawniej Santorski & CO
Data wydania: Marzec 2005
ISBN: 83-89763-29-X
Liczba stron: 192
Wymiary: 125 x 200 mm
Wydanie: 1
Opis: "Agnes Cecylia" to wyjątkowa powieść, w której nadprzyrodzone nieustannie miesza się codziennością. Bohaterka przenosi się z przybraną rodziną do nowego mieszkania. Podczas remontu odkrywa pod tapetami szafki pełne sekretów-jak się później okaże-śladów dramatycznych losów rodziny. A to dopiero początek tej tajemniczej historii o zawiłych relacjach rodzinnych, które ciągną się przez wiele pokoleń, aby ostatecznie znależć swoje rozwiązanie dzięki spotkaniu dwóch młodych kobiet nie mających pojęcia o swoim istnieniu. Autorka pokazuje, że dzięki miłości i przyjażni, ale również dzięki magii w nas obecnej, możemy dorosnąć do pokonania najcięższych przeciwności losu.
Moja opnia: Tytuł nie kłamie. Książka naprawdę jest niezykła. Oprócz tego jest oryginalna i ciekawa. Chociaż litery są drobnym maczkiem napisane, to i tak w miarę szybko się ja czyta. Osobiście nie spotkałam się z taką książką. A to znaczy, iż była dla mnie pweną nowością, na której się nie zawiodłam. Wypożyczyłam ją z biblioteki wraz z "Pobby i Dingan". Obie książki leżały na tej samej półce. I dobrze zrobiłam, nie sięgając ręką niżej. Gdyby ta książka była lekturą to każdy chętnie zostawałby w tej samej klasie, byleby ją tylko drugi raz omówić. Oczywiście troszkę przesadzam, ale inaczej nie da się określić jej niezwykłości. Szczezre, a zarazem gorąco polecam. Myślę, że się na tej książce nie zawiedziecie i będziecie mieć na temat tej książki same pozytywne myśli.
Okładka jakoś mnie nie zachęca. A przeczytawszy twoją recenzje wiem ,że muszę poszukać tej pozycji w bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńposzukam w bibliotece, jednak nie jestem pewna czy przypadnie mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńHmm.. raczej nie przeczytam bo nie lubię się bać ;)
OdpowiedzUsuńOpis mnie zachęcił, Twoja opinia również, więc postaram się ją znaleźć w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być interesująca na pewno przeczytam jeśli tylko spotkam w bibliotece.
OdpowiedzUsuńInteresująco jest opisana, ale chyba sobie odpuszczę...
OdpowiedzUsuńA mnie właśnie okładka już przyciągnęła. Muszę sprawdzić czy jest w bibliotece.
OdpowiedzUsuńOkładka trochę przeraża, ale opis zachęca :). Jak będzie w bibliotece to z chęcią wypożyczę, zagadki to coś dla mnie, szkoda tylko, że małym druczkiem pisana ;(
OdpowiedzUsuńlalka jak ta z okładki od razu kojarzą mi się z horrem, ale jakby nie było i tak chętnie ją poznam :)
OdpowiedzUsuńUuu, jak popatrzyłam na okładkę to myślałam, że to coś w rodzaju horroru ( wiesz, nawiedzone lalki etc.). Cóż, mimo, iż to nie ta kategoria i tak mi się spodobała ;> więc jak znajdę to pożyczę :D
OdpowiedzUsuńKorzystając, że i tak już zostawiam komentarz, to informuję o niusie u mnie :D
[ pamietnik-czytania.blog.onet.pl ]
Czytałam ją 2 czy 3 lata temu. Także mnie wtedy urzekła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czytałam ją jakieś 3 lata temu. Wtedy mnie urzekła:)
OdpowiedzUsuń