wtorek, 12 lipca 2011
[81] John Flanagan - Zwiadowcy: Ruiny Gorlanu. Księga 1
Autor: John Flanagan
Tytuł oryginału: Ranger's Apprentice: The Ruins of Gorlan
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: Marzec 2009
ISBN: 978-83-60010-88-4
Liczba stron: 320
Wymiary: 148 x 210 mm
Opis: Piętnastoletni Will, wychowanek sierocińca, nieoczekiwanie trafia na szkolenie do owianego mroczną sławą zwiadowcy imieniem Halt. Pod opieką zgryźliwego brodacza, chłopak uczy się trudnej sztuki przetrwania i walki z wrogami Królestwa. Zwiadowcy nie są darzeni sympatią przez mieszkańców Araluenu - zwykli ludzie podejrzewają, że członkowie korpusu posługują się czarną magią i potrafią stawać się niewidzialni... Nie o takiej przyszłości marzył Will (ach, zostać rycerzem!), ale okazuje się, że początek nauki u Halta to jednocześnie początek wielkiej przygody, prawdziwie męskiej przyjaźni oraz walki na śmierć i życie.
Moja opinia: Mówiłam tej książce - nie. Byłam do niej negatywnie nastawiona. Jednak stojąc z nią, twarzą w twarz, że tak powiem, miałam wątpliwości. Czemu miałabym odmawiać? Duża garstka, którym podoba się to dzieło, jest. Więc dlaczego niby miałabym nie dać jej szansy? Postanowiłam ją przeczytać.
Piętnastoletni Will długo czekał na ten moment. Dzień Wyboru. Czy zostanie wybrany przez Mistrza Sztuk Walki? Nie. A przez kogo?
Jedno jest pewne. Zainteresowana nim jest jedna osoba - Zwiadowca. Pewne zdarzenie, pewien incydent raz na zawsze zmieni życie Willa. Ale czy na lepsze?
Na lepsze. Przynajmniej moje. Po przeczytaniu Księgi 1 Zwiadowców, wiem, że muszę sięgnąć i po drugą. Możliwość przeniesienia się do dwóch światów w ciągu czytania jednej książki zachęca. I to bardzo. Więc nie rozumiem, dlaczego wcześniej odmawiałam.
Wspaniali bohaterowie. Trochę niezdecydowany, drobnej postury Will; ładna, jasnowłosa Jenny; chudy George, który był "urodzonym prawnikiem"; Alyss - wysoka i "pełna wdzięku" dziewczyna; Horace - umięśniony chłopak z mózgiem wielkości orzeszka i wiele innych.. Można do tego grona zaliczyć i walgary, i kalkary. A przede wszystkim Halta - mistrza Willa, Zwiadowcę..
Świat wykreowany przez autora również jest ciekawy. Nie jest to żaden wiek XXI, gdzie jest moda na... modę, lecz czas, kiedy nie było większości urządzeń elektrycznych ani rzeczy interesujących dzisiejszą nastolatkę albo młodzież. Nie było także takich broni jak teraz, ale noże, łuki i miecze.
Okładka też zachęca. Oczywiście książki nie ocenia się po okładce, jednak tak czy owak, trzeba zwrócić na nią uwagę. Na pierwszy rzut oka okładka ta jest bardzo prosta. Ale po przyjrzeniu jej się, stwierdzimy, że cały ten obrazek jest bardzo realistyczny. Na pierwszym planie są ostrza strzały i.. trawa. Na drugim planie natomiast - środek strzały, autor i tytuł. Zaś na trzecim początek strzał, w które wbudowane jest pióro. Z tyłu jest zakapturzona postać w pelerynie i z łukiem w rękach. Zapewne zamierza w coś strzelić.. Za nim niebo. Piękne niebo. Jak prawdziwe. A z tyłu widzieją ni to ruiny, ni to zamek...
Książka jest cudowna. Nie chodzi mi tu tylko o szatę graficzną. Całość emanuje pięknem i bogactwem tamtego świata. Autor spisał się dobrze, ale czy na medal to do końca nie wiem. Musicie tę książkę przeczytać, żeby się dowiedzieć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
z dwojga złego wolę czytać o czasach miecza i strzały niż nadętych dzieciaków z najnowszym iphonem ;) okładka tak średnio zachęca do lektury, ale jakby mi wpadła w ręce...
OdpowiedzUsuńCiekawe, muszę poszukać ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i również mi się podobała. Szczególnie czas akcji... Zgadzam się z Varią!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobała;)
OdpowiedzUsuńOstatnio duży fantastyki na zmianę z historią pochłaniam, a ta książka jak najbardziej w moim guście :)
OdpowiedzUsuńKoleżnka mnie bardzo zachęcała, ty też. Szkoda tylko, że nie ma jej w bibliotece, ale może niedługo się pojawi to się sama przekonam
OdpowiedzUsuńChyba trzeba przeczytać : )
OdpowiedzUsuńChoć wydaje się to być całkiem ciekawa lektura, jak piszesz w swojej recenzji, ja jednak na razie za nią nie chwycę. Nie zapisuję jej także na moją listę. Po prostu - jak wpadnie mi w ręce z chęcią przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie :) Początkowo nie byłam nią zainteresowana, gdy zobaczyłam ilość tomów jakie się na nią już składają.
OdpowiedzUsuń