Autor: Gray Claudia
Wydawca: Amber
Numer wydania: I
Data premiery: 2010-05-11
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Ilość stron: 272
Tłumaczenie: Kowalska Agnieszka
Rok wydania: 2010
Forma: książka
Opis: W nowej szkole wszystko jest dziwne i niepokojące, a nowi koledzy chłodni i wyniośli. Szesnastoletnią Biankę dręczą co noc koszmary: w każdym śnie przedziera się przez las, uciekając przed czymś strasznym. I zawsze ratuje ją ten sam tajemniczy chłopak... Kiedy Bianka spotyka go na jawie, wie, że znalazła pisaną jej miłość. Ale ich pierwszy pocałunek obudzi w niej nieznane przerażające pragnienie i ujawni mroczny sekret, który może okazać się zabójczy - również dla rodzącego się uczucia...
Moja opinia: Nad kupnem tej książki zastanawiałam się kilka minut i pomimo tego, iż nie czytałam żadnej recenzji, wzięłam ją. Jednakże zanim sama przystąpiłam do czytania, pożyczyłam ją kilku koleżankom, żeby wiedzieć, jakie mogę jej postawić wymagania. Już po dwóch dniach dowiedziałam się, iż książka jest "spoko", a po tygodniu zostałam poinformowana, że "Wieczna Noc" jest dziwna. Przystąpiłam do niej więc z umiarkowanym dystansem.
Bianca idzie do nowej szkoły wręcz z duszą na ramieniu. Nie wie, co ma się spodziewać po "Wiecznej Nocy" i nie chce wiedzieć. Bowiem już pierwszego dnia ucieka do lasu... gdzie spotyka tajemniczego chłopaka! Od razu się w nim zakochuje i postanawia dla niego (a może przez niego?) wrócić do szkoły. Uczniowie nie są dla niej zbytnio wyrozumiali; nikt nie chce się z nią zaprzyjaźnić. Nawet TEN chłopak ją omija. Dopiero po czasie wszystko się ustatkowywuje. A Bianca staje się... prawdziwą... kobietą (?).
Książka nie była zła. Ani też powalająca. Postaci wykreowane przez autorkę, nie były jednakowe - to dobrze - jednak czegoś mi w nich brakowało. Niektóre dziewczyny...zbyt puste (jak na mój gust), co się tyczy także płci przeciwnej. Inni bohaterowie natomiast, wyróżniali się tylko tym... że nikt nie zwracał na nich uwagi i traktowano ich jak powietrze. Dopiero w większej połowie książki wszystko odwraca się do góry nogami. To, co nam wydawało się prawidłowe, było złe i na odwrót. A więc tu punkt kulminacyjny jest najważnejszy. Jednym może się to spodobać, drugim nie.
A jeśli chodzi o szkołę - może i była opisana "mrocznie", ale włos nie jeżył mi się na karku, jak dochodziłam do tych fragmentów. Wydaje mi się, iż autorka mogłaby w tej kwestii bardziej się postarać.
Ogólnie książka ciekawa i godna uwagi. Przyjemnie się ją czyta i nawet oziębła dyrektorka szkoły, przed którą uczniowie czują respekt, nie stoi temu na przeszkodzie.
_______________________________________________________
Przepraszam za jakość "recenzji", ale po prostu po tej długiej przerwie wszystko, jakby to powiedzieć - szlag trafiło. Próbowałam napisać coś na poziomie, ale to mi się nie udało. Obiecuję poprawę :) W październiku....