Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Janelle Taylor. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Janelle Taylor. Pokaż wszystkie posty

środa, 15 czerwca 2011

[75] Janelle Taylor - Osaczona


Tytuł: Osaczona
Autor: Janelle Taylor
Wydawnictwo: Amber
Oprawa: miękka
Wprowadzono: 19-05-06
ISBN: 83-241-2497-7
Stron: 176
Wymiary: 145x20

Opis: Ktoś ją obserwuje...Amanda Sedgwick nigdy nie chciała od swojego bogatego ojca niczego oprócz miłości. Teraz jest już za późno. Odkąd zmarł, wszystko wygląda inaczej. W jedną noc z samotnej matki bez środków do życia Amanda staje się dziedziczką fortuny. Ale otrzyma spadek tylko pod pewnymi warunkami. A dotrzymania warunków testamentu ma dopilnować pewien mężczyzna...ale to nie jest ten, o którym wie.
Ethan nie jest zachwycony prośbą ojca Amandy, ale nie może odmówić. Rola opiekuna obcej kobiety to ostatnia rzecz, o jakiej marzy. I przez myśl mu nie przeszło, że może być ryzykowna. Lecz wkrótce okazuje się, że nie tylko on obserwuje Amandę... Uczucie, niebezpieczeństwo i dramaty bohaterów Janelle Taylor odkrywa w pełnej napięcia opowieści o kobiecie, która staje się ofiarą śmiertelnej obsesji.

Moja opinia: Jak to jest być córką bogacza? Bogacza, którego nie interesuje własne dziecko? I jak ktoś ma się czuć, kiedy nagle dostaje w spadku dom warty milion, jak i nie miliardy? Oczywiście pod pewnym warunkiem. A mianowicie ma się stosować do poleceń. Recz jasna, będzie obsewowana, więc nie może zawalić. Ale czy samotna matka, mająca już dość problemów na głowie dostosuje się do tego? O określonej porze, Amanda, musi siedzieć na fotelu przez pewien czas. Nie może wstawać przed czasem, nie może też niczego pisać, czytać, pomijając czytanie własnemu dziecku bajek. Nic nie może robić. Tylko siedzieć. Przepraszam bardzo, ale co to jest za warunek? Kobieta nie może wstać, chociażby do płaczącego dziecka, bo wypadnie z gry, jeżeli zrobi tak trzy razy. Jaki to ma sens? Dziecko się udławi, udusi, a ona nie może wstać. Wybór jest prosty: dobro dziecka albo dom. Pewnego dnia spotyka ojca dziecka, który odszedł od niej, gdy dowiedział się, że jest w ciąży. Prosi o drugą szansę. Chce nagle dziecka. Podejrzane? Amanda ma jakieś wątpliwości, ale je ignoruje. Czy to jest słuszne? Wtem pojawia się nowy obserwator, który nie działa na jej korzyść. Na dodate ktoś ją usiłuje zabić. Kto to może być? Jej przyodnie siostry, ich matki czy może ten pierwszy obserwator? Gdy dowiaduje się, kto ją usiłował zabić, blednie. Któż to taki był?

Książka mnie prawdę mówiąc nie zaciekawiła. Wszystko się ciągnęło, było tylko kilka zwrotów akcji. A bo ktoś ją chciał zabić, a bo to przespała się ze swoim obserwatorem, a tutaj znowuż się z nim pokłóciła... Nuda. Kompletna nuda. "Osaczona" wszystkim kojarzy się z książką z serii "Naznaczona". Te książki różnią się wieloma rzeczami, ale ja znam jedną, główną. Choć nie czytałam tamtej książki, wiem, iż ta seryjna, że tak powiem, "Osaczona" jest ciekawa, a ta nie.

Jest jedno pytanie: czemu przeczytałam tę książkę do ostatniej strony? Otóż chciałam się dowiedzieć, kto ją usiłował zabić i czy w końcu dostanie ten dom. Oczywiście domyślałam się, że tym "zabójcą" był Pan X. Już mogę powiedzieć, że mężczyzna. Ale chciałam sprawdzić. I moje myśli okazały się słuszne. Myślałam też, iż ona w końcu tego domu nie dostanie. I tak było. Sama zrezygnowała... a miała jeszcze dwie szanse. No cóż... muszę to powiedzieć, chociaż ta książka to czysta fikcja - różni ludzie chodzą po świecie.

Szczerze powiedziawszy "Osaczona" nie jest zachwycającą powieścią. Nie polecam jej. Każdy indywidualnie podejmie decyzję. Oczywiście ta książka nie należy do najgorszych, ale perełką na pewno nie jest. "Osaczona" to książka z kategorii: literatura piękna, romans, sensjacja, thiller...  Zgodzę się z romasnem - były sceny romantyczne. Sensacja - trochę. Thiller - dwie, góra trzy sceny. Wtedy, gdy o mało co nie została zabita i wtedy, gdy włamał się pewnien dzieciak. Ogółem powieść nieciekawa, niewciągająca... Jedyne, co jest tu na plus, to okładka. Może nie bardzo, ale jest ładna. Nie podoba mi się tylko kolor różowy...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...