Zamknęłam już głosowanie, gdyż wiedziałam, że nikt już więcej nie zgłosi swojego wyboru. Dlatego też wygrały: NUMERY!
Autor: Rachel Ward
Tytuł: Numery
Tytuł oryginału: Numbers
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: Wrzesień 2009
Seria: Sensacja dla młodzieży
ISBN: 978-83-259-0102-8
Liczba stron: 318
Wymiary: 130 x 195 mm
Czas czytania - 2 dni
Opis: Jak to jest znać daty śmierci wszystkich ludzi na świecie...? Jak to jest wiedzieć, że ukochana osoba umrze już za kilka dni...? To, co widzi piętnastoletnia Jem, to dar, ale i przekleństwo. Numery są w jej głowie. Zna datę śmierci matki. Wie, kiedy w ataku terrorystów na Londyn zginą ludzie. Nikogo nie umie obronić przed śmiercią, więc ucieka - przed rówieśnikami, policją, innymi ludźmi.
Moja opinia: Początek zwykły, najnormalniejszy w świecie (chociaż muszę powiedzieć, że nie lubię tej części książek). Jem natrafia na Pająka. Niby nic, a tak to się zaczęło.... I tu nie mówię o reklamie... Powoli stają się kumplami. Następnie trzymają się tylko i wyłącznie siebie. W końcu uciekają. I na tym poprzestańmy. Ucieczka. Nie brzmi dobrze i przyjemnie. Zależy oczywiście z jakiego miejsca i najważniejsze, gdzie...uciekamy? Oni nie mieli gdzie przystanąć, spocząć. Gonili z jednego miejsca do drugiego. Jem musiała to przetrwać, chcociaż nie tak wyobrażała sobie samotne życie bez niczyjej pomocy. Tutaj ma wątpliowści co do swojego wyboru. Nie wie czy ma płakać, czy dalej uciekać... Pjąk wspiera ją jak może... Dziewczyna jest w pewnym sensie załamana. Pewnego razu zaczyna padać deszcz. Zmywają z siebie bród. Dziewczyna wtedy dostrzega urodę chłopaka. "Jest śliczny"... Wtedy dziewczyna, nie wiedząc jeszcze o tym, zachodzi w ciążę.
Pod koniec Jem chce się zabić. Pająk do niej dołącza. Jednak w pewnym momencie oboje z tego rezygnują. Pająk ze szczęścia tańczy na skraju dachu kościoła... spada. Nie żyje.
W ostatnim rozdziale opisane jest życie Jem po pięciu latach od tego przykrego zdarzenia. Zajmuje się Karen, która wcześniej zajmowała się po trosze Jem, i opiekuje się swoim synkiem...
Na początku chciałam dobnąć do trzeciego albo czwartego rozdziału jak mam w zwyczaju, gdyż lubię wiedzieć o czm jest książka i jacy są bohaterowie. W tym wypaku, dziewczyna była niecierpliwa, wulgarystyczna, jeśli można to tak nazwać i nawet trochę chamska. Nie lubiła jak coś nie idzie po jej myśli.. wywoływała konflikty i spory, lecz to mi się w tej postaci podobało. Odwaga, charyzma, jej siła... Zaś Pająk rawie niczym nie róźnił się od Jem. Polubiłam go. Jak umarł chciałam rozedrzeć koniec książki, następnie napisać swój koniec i z powrotem wkleić. Za nic na świecie nie chciałam, aby umarł. Sama bym płakała z teo powodu albo cisnęłabym książką w drugi koniec pokoju. To jest też powód, dlaczego nie mogę czytać kryminałów, ani książek zmierzających w tym kierunku. Bo jestem... wrażliwa i moje emocje wypływają same, bez żadnej kontroli sterującej, że tak powiem. A zresztą już zakończę moją opinie, bo nie ma m o czym pisać...Jednym słowem: Polecam!
po Twojej recenzji na pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuńpoza tym świetna się wydaje. ;)
Pierwsze słyszę o tej książce, ale chyba jej poszukam
OdpowiedzUsuńTwoja opinia jest boska ! Od razu człowiek chce sięgnąć po tę książke. Widać że bardzo zżyłaś się z bohaterami. Jeśli ją gdzieś znajdę na pewno przeczytam
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! Po książkę nie wiem czy sięgnę, ale muszę przyznać, że bardzo mnie oczarowała :D Pożyjemy, zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńNa "Numery" mam ochotę już od dawna. Muszę je znaleźć w mojej bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńTak, muszę to przeczytać!
OdpowiedzUsuń